„Kwiecień-plecień, bo przeplata – trochę zimy, trochę lata!” – nawet słowa popularnej rymowanki udowadniają, że znajdujemy się w sezonie, w którym pogoda miewa rozmaite kaprysy. Duże wahania temperatur w połączeniu z raptownymi opadami deszczu tworzą niestety przepis na przeziębienie, a gdy dodamy do tego towarzyszącego nam od ponad roku koronawirusa, to okazuje się, że jednym z naszych priorytetów na najbliższe tygodnie powinno być zadbanie o własną odporność. Ewa Szabatin postanowiła podzielić się z czytelniczkami swojego bloga listą przypraw, dzięki którym przetrwamy nawet najbardziej zmienną pogodę!
Tajemnicą poliszynela jest fakt, że w kontekście budowania odporności szczególną wagę należy nadać zdrowym nawykom żywieniowym. Zwracanie bacznej uwagi na to, co jemy w codziennym pośpiechu nie zawsze należy do najłatwiejszych, jednak Ewa Szabatin przekonuje, że nawet pomimo natłoku obowiązków warto na chwilę się zatrzymać i zadbać o jadłospis. Jeśli chodzi o fit odżywianie, najczęściej mówi o diecie bogatej w owoce oraz warzywa, ale tym razem popularna tancerka wymienia swoje ulubione przyprawy i zioła, które nie tylko dodadzą naszemu posiłkowi bardziej wyrazistych walorów smakowych, ale również będą miały nieoceniony wpływ na układ immunologiczny.
Na liście jedenastu proponowanych przez Szabatin przypraw pierwszą pozycję okupuje czystek, czyli bogata w polifenole roślina o silnych właściwościach przeciwzapalnych. Na klasyczną odmianę przeziębienia Ewa poleca natomiast lipę, która zwiększy wydzielanie potu i tym samym pomoże nam oczyścić organizm ze zbędnych toksyn. Trzecia lokata przypadła jeżówce purpurowej – idealnie nada się ona do zaparzenia naparu i jednocześnie okaże się pomocna w walce z różnego rodzaju wirusami czy bakteriami. Nie bez powodu od lat jest stosowana właśnie w celu wzmocnienia układu odpornościowego.
Specjalistka od zdrowego odżywiania w swojej codziennej diecie chętnie wykorzystuje również rośliny, takie jak czarny bez, babka lancetowata, cynamon i wiele innych prozdrowotnych dodatków do potraw. Z pokaźną listą ulubionych przypraw Ewy Szabatin możemy zapoznać się na jej blogu, który warto odwiedzić, jeśli chcemy bezproblemowo przetrwać zdradziecki początek wiosny.